Zalotka oprócz tradycyjnego tuszu do rzęs stanowi równie niezawodny gadżet, który przyczynia się do odpowiedniego wyglądu rzęs. Czym dokładnie jest i jak jej używać?
Zalotka – czym jest?
Zalotka to nic innego jak niewielki metalowy przyrząd kosmetyczny nadający rzęsom wyrazistego wyglądu. Służy bowiem do ich naturalnego podkręcania, aby kobiece oko zyskało szersze i jaśniejsze spojrzenie.
Obecnie na rynku występuje wiele rodzajów zalotek, które uwarunkowane są indywidualną ceną. W drogeriach, sklepach internetowych czy hurtowniach kosmetycznych spotkać można elektryczne lub mechaniczne zalotki. Dobrej jakości mogą kosztować nawet około 100 zł. Wyposażone są one w dodatkowe gąbeczki, które sprawiają, że zalotka jest bardziej delikatna i łagodniejsza dla rzęs. Ponadto nadaje im naturalny, lekko podkręcony kształt. Z kolei cena tańszych, wykonanych z tworzywa sztucznego, sięga od 5 do 20 zł. Tego rodzaju zalotki idealnie sprawdzają się np. w podróży.
Zalotka – jak z niej korzystać?
Zanim przystąpimy do korzystania z zalotki należy upewnić się, że zarówno skóra jak i rzęsy zostały dokładnie oczyszczone. W przypadku kiedy występują resztki jakichkolwiek kolorowych kosmetyków warto wykonać dokładny demakijaż skóry. Po jej oczyszczeniu i wysuszeniu można nałożyć krem nawilżający, a następnie odczekać około 10 minut aż dokładnie się wchłonie. Po upływie tego czasu zaleca się wykonać makijaż oka, nie wykorzystując jednak tuszu do rzęs. Kosmetyk ten bowiem szybko zasycha, a jego wcześniejsze nałożenie mogłoby spowodować sklejenie się rzęs, a nawet połamanie. Cenną wskazówką jest wcześniejsze podgrzanie zalotki np. przy użyciu suszarki, zanim zostanie wykorzystana.
Po jej podgrzaniu należy zalotkę otworzyć i umieścić jak najbliżej linii rzęs. Następnie zacisnąć ją przez 10-30 sekund. Im dłuższy jest czas zaciskania tym efekt podkręcenia jest bardziej spektakularny. Tę samą czynność należy wykonać analogicznie na drugim oku.
Jak często używać zalotkę?
Nie ma przeciwwskazań ku temu, aby zalotkę stosować codziennie.
Jak dbać o zalotkę?
Technologia produkcji gadżetów kosmetycznych mocno się rozwinęła. Obecne zalotki produkowane są z bardziej trwałych materiałów. Ponadto zostały one bardziej wyposażone niż te pierwsze, które wchodziły się na rynek.
O zalotki dobrej jakości (metalowe) należy szczególnie dbać. Wyposażone są one w specjalne gąbeczki, które warto wymieniać. A to dlatego, że po około 2 miesiącach stosowania tracą swoje funkcje oraz w ich otoczeniu gromadzić się mogą bakterie, które w późniejszym czasie mogą spowodować infekcje oka. Warto również na kilka minut przed zastosowaniem zalotki zdezynfekować jej całą powierzchnię.
Polecane produkty:
Kolagen naturalny - skóra i stawy
Kolagen od bioalgi to naturalny, najwyższej jakości hydrolizat kolagenu. Jest to najważniejsze białko, które wpływa na jakość skóry. Jego odpowiednia ilość zapobiega powstawaniu zmarszczek, cellulitu, rozstępów, ... Zobacz więcej... | |
Kwas hialuronowy tabletki
Kwas hialuronowy znajduje się w skórze, dzięki czemu czyni ją gładką, elastyczną i bez zmarszczek. Z wiekiem jego ilość jednak maleje i należy dostarczać go do organizmu, aby uzupełnić powstające braki … Zobacz więcej... |
9 Responses
Mam zalotke w domu, ale szczere powiedziawszy nie używam jej na co dzień, tylko na jakieś większe wyjścia ? mimo to uwazam, że jest to fajny gadżet i wiele kobiet mających rzęsy bez wyrazu chętnie korzysta z tego wynalazku.
Bardzo fajna jest zalotka 🙂 Pozdrawiam 🙂
Ja nie używam zalotki wcale. Kiedyś wyrwałam sobie nią sporo rzęs i wolę do tego nie wracać 🙂
nigdy nie próbowałam stosować zalotki
Przy moim ogarnięciu manualnym dość szybko zostałabym bez rzęs… 😀
Miałam zalotkę, niestety taniutką, bo była w komplecie z kosmetyczką. Słodki jeżu… tak sobie rzęsy ścisnęłam, że chodziłam przez cały dzień z takimi w kształcie litery L, były prawie złamane. Serce mi krwawiło! Ach, te błędy młodości 😀 hiihih
Czytalam kiedys ze zalotka moze spowodowac lamanie rzes. Czy to prawda? Bo zawsze omijalam ja szerokim lukiem….
Może Cię zaskoczę – nigdy nie używałam zalotki, choć słyszałam o niej sporo dobrego! Jakoś się jej trochę hm… boję? 😀 dobrze, że piszesz o higienie, o której sporo ludzi zapomina
Od jakiegoś czasu doklejam rzęsy i nie wyobrażam sobie życia bez nich 😉 kiedyś stosowałam zalotkę 🙂